Rogaty
Watykan.
.jpg)
Ostrze¿enie! Artyku³ zawiera
tre¶ci, które mog± uraziæ uczucia religijne. Te osoby, które mimo to, ten
artyku³ przeczytaj± i bêd± siê czu³y ura¿one z góry przepraszam. Intencj± moj±
jest przekazanie warto¶ci, jakie zawiera zaszyfrowany przekaz Apokalipsy i
ukazania b³êdów zamierzonych, lub niezamierzonych a poczynionych przez kap³anów
chrze¶cijañskich. W tym miejscu dodam, ¿e wed³ug mnie du¿a czê¶æ kap³anów
spe³nia swa powinno¶æ najlepiej jak potrafi, jednak ogólny wizerunek religii,
zak³ócaj± ci, dla których kap³añstwo jest drog± do osi±gania w³asnych ziemskich
celów.
W Watykanie rogi s± wszêdzie a i diab³ów w
Piotrowej stolicy nie brakuje, morda demona przywita ciê i po¿egna, chyba, ¿e
„Szwajcar” prêdzej siê z tob± rozprawi. Poza wszechobecn± orgi± bogactwa
wszêdzie rogi, lecz rogatego wra¿enia dozna tylko wnikliwy obserwator. Proszê
nie myliæ wnikliwego obserwatora z pokornym s³ug±, ten zawsze bêdzie ¶lepy.
Bazylika naj¶wiêtszego aposto³a i jej otoczenie, to stolica cierpienia i krwi
ca³ych narodów, którzy w pokorze, (jak to mówi± wedle woli proboszcza) albo i
nie, budowali chwa³ê prawie ¶wiêtego ko¶cio³a.
Nie wiem ilu odwiedzaj±cych
Babilon, zauwa¿y³o demony u wezg³owia Piotra, ale jestem pewien, ¿e wielu
patrzy³o na wszechobecny przepych, tak samo jak pewne starotestamentowe
ma³¿eñstwo.
„Och… oj… oj… aj… widzisz
Mojra te bogactwo. A jak zaczynali!!!?. W stajence.”
Rogi, diab³y i demony, tylko
dla nielicznych s± widoczne na pierwszy rzut okiem. S± widoczne tylko dla oka
ludzi wolnych od wszelkiego kultu. Tubylczy kult „mi³o¶æ bli¼niego” i
wszêdobylska „¶wiêto¶æ” czarnych a uduchowionych, to „prosta droga do Boga”,
(wystarczy danina, co ³aska). Ta czarna ¶wiêto¶æ (papa jest na bia³o) za¶lepia
wszystkich, nawet tych, którzy nie mieni± siê byæ s³ugami. Có¿, wiêc p±tnik i
turysta zobaczy?
Ano to, co z ³aski mu
„Szwajcar” poka¿e. Firma papy od ¶wiêtych o³tarzy, skutecznie za¶lepia umys³y.
Tak skutecznie, ¿e tylko „zatwardziali grzesznicy” potrafi± swój umys³ przed
takim zniewoleniem obroniæ.
„Oddali duszê diab³u”?
Tak na moje oko, domniemam,
¿e ten czart to tu wszêdzie ma swoje symbole. Je¿eli wszêdzie s± jego znaki,
nale¿y zastanowiæ siê, czy te aposto³y oddaly duszê diab³u, czy nie? Nie do
wiary, przecie¿ to aposto³y ¶wiête, gdzie¿by, który Chrystusa wyda³. No, bo i
nie wydali, oni tylko lody krêc± a o Chrystusie to i dobrze mówi±. Ale chyba
biedak, nie mia³ maszynki do lodów, no to aposto³y do rogatego jak w dym.
Ju¿ u progu na Piotrowym
placu, dwie rogate fontanny pokorne owieczki witaj±, jak dwie ró¿e, co przez 1
tydzieñ kwitn± a 51 k³uj±.

Foto 1 Wizerunek czarta
kontroluj±cego fontannê u progu maszynki do lodów.
Czy wszyscy zdaj± sobie
sprawê jak dzia³aj± fontanny na otoczenie i dobrobyt ich w³a¶cicieli?
Je¿eli nie, to proszê zwróciæ
uwagê na otoczenie fontann, które nie dzia³aj± a dla porównania proszê
przyjrzeæ siê miejscom, gdzie fontanny s± czynne.
W Watykanie przybysza witaj±
dwie fontanny, umiejscowione po pó³nocnej i po³udniowej stronie placu i ka¿da z
nich posiada indywidualne ezoteryczne zdobienia. Ale to ju¿ inna sprawa, tak
zwany urok, ezoteryki, który w ca³ej krasie kwitnie w ¶wi±tyni pierwszego
aposto³a. Kwitnie i dzia³a ku chwale bia³ego ojca czarnych kap³anów, którzy z
ochot± kl±twy na ezoteryków rzuca, a swoim owieczkom wcisk± kit, jaka ta
ezoteryka jest nie boska i prosto od czarta pochodzi.
O watykañskiej ezoteryce i o
tym, jak Papie¿ kart±, tarota wita s³ugi swoje w drzwiach Bazyliki w artykule
Ezoteryczny-Watykan---Tajemnice-Watykanu--cz-II
A teraz powróæmy do znaków czarta, nigdzie na
tej biednej ziemi nie ma a¿ tyle rogów diabelskich i demonicznych twarzy w
jednym miejscu. Mistrzowie watykañskiej rze¼by i obrazu solidnie siê starali,
ku chwale czarnych kap³anów.

Foto 2 Czart u wezg³owia
grobu pierwszego aposto³a
Najwa¿niejsze to miejsce w
Bazylice a i w ca³ym chrze¶cijañskim klubie jednego pasterza, to i ochronê musi
mieæ przedni±
Na czterech filarach, opoki
pierwszego z aposto³ów dy¿uruje a¿ o¶miu takich czartów z rogami. Ka¿dy z tych
o¶miu „dozorców” móg³by nocami straszyæ za dobr± zap³at±.

Foto 3 Anio³ek pilnuje grobu
¶w. Piotra.
Ten to i cz³owieka
przypomina, tylko jakiego¶ takiego niedobrego. Za sam facyjatê skrupulatny
sêdzia takiemu da³by do¿ywocie.
Widocznie Jego ¦wi±tobliwo¶æ
i przyboczne aposto³y maj± gusta mniej wybredne.
A¿ siê na usta ci¶nie bojowe
zawo³anie, „za mn± do nieba (barany), wedle tych rogów”.
Ju¿ dwa milenia mijaj± a aposto³y ci±gle Boga nie s³ysz±, ale
mówiæ umiej±; „Bóg zap³aæ, Bóg zap³aæ, Bóg zap³aæ”, super wymiana baranek
mamonê a Bóg oddaje, i ciekawe jest to, kiedy p³ynno¶æ utraci, cwane te
aposto³y.
I có¿ „bankier”
na to?
Biblia Gdañska:
2:2 - Znam uczynki twoje i
pracê twojê, i cierpliwo¶æ twojê, a i¿ nie mo¿esz cierpieæ z³ych i
do¶wiadczy³e¶ tych, którzy siê mieni± byæ Aposto³ami, a nie s±, i znalaz³e¶
ich, ¿e s± k³amcami;
S³owa zawarte w tym wersecie
jednoznacznie „pokazuj± palcem” na mo¶ci kardyna³ów i biskupów, nic nie ujmuj±c
nieomylnemu, wal± ich prosto miêdzy oczy.
„i do¶wiadczy³e¶ tych, którzy siê mieni± byæ Aposto³ami, a
nie s±, i znalaz³e¶ ich, ¿e s± k³amcami;”
Nieomylny k³amc±, prosto herezja, albo jego ksi±¿êtowie
kardynalni, nie!!! i biskupy w ¿adnym razie, one s± ¶wiête wszystkie.
S± jeszcze inne ciekawe
kawa³ki w Apokalipsie, dowody milenijnej ¶lepoty kardynalnych.
Rozdzia³ XIII
XIII/ 1 – „I widzia³em bestyjê wystêpuj±c± z morza,
maj±c± siedm g³ów i rogów dziesiêæ; a na rogach jej by³o dziesiêæ koron, a na
g³owach jej imiê blu¼nierstwa.”
XIII/ 1 No to zobaczmy, czego
nieomylni i kardynalni przez dwa milenia nie wypatrzyli.
Zwrot „wystêpuj±c± z morza”
nie wskazuje ¿adnej istoty, która by³aby uprzednio w morzu a nastêpnie z niego
wyst±pi³a. Z morza a ¶ci¶lej z wody nie mo¿na wyst±piæ, na tak± czynno¶æ jest
wiele okre¶leñ, jednak w¶ród nich nie istnieje okre¶lenie „wyst±piæ z wody”.
Wyja¶nienie tej czynno¶ci mie¶ci siê w zakresie dzia³añ okre¶lanych mianem
„wyst±piæ”. Tu „bestyja z Apokalipsy”, jest postaci± symbolizuj±c± co¶, lub
kogo¶ wystêpuj±cego. Wyst±piæ mo¿na z za pleców, z za parawanu, z ukrycia.
Sk±d ta bestyja wystêpuje?
Ca³a tre¶æ Objawienia ¦w.
Jana odnosi siê do religii chrze¶cijañskiej, nale¿y, wiêc w jej klimacie, w jej
cechach, i w jej warto¶ciach poszukaæ wystêpuj±cej bestyji.
Kolejne informacje zawarte w
tym i nastêpnym wersecie okre¶l± szczegó³owo cechy postaci wskazywanej symbolem
„bestyja”
„Morze” to woda a woda,
¶ci¶lej „wody” w tre¶ci Apokalipsy symbolizuj± ludzi.
Postaæ wskazywana przez
bestyjê, wyst±pi z za pleców chrze¶cijañskich wiernych. Bêdzie to postaæ, lub
warto¶æ, która okre¶la cechy istniej±ce, lecz niewidoczne w tej religii.
Wyst±pienie w takim kontek¶cie mo¿e oznaczaæ równie¿ odkrycie lub ujawnienie,
jakiej¶ tajemnicy, która posiada warto¶æ symbolizowan± besti±. Odkrycie to
bêdzie przebiega³o raczej w sposób niezamierzony lub wbrew trendowi. Bêdzie to
ujawnienie jakiej¶ ma³o chlubnej karty chrze¶cijañstwa.
Tre¶æ wersetu w s³owach: „maj±c± siedm g³ów i rogów dziesiêæ”,
informuje jednoznacznie, ¿e ilo¶ci g³ów i rogów nie pasuje do siebie. Istniej±ce
tu dwa okre¶lenia liczbowe w kontek¶cie do ca³ego przekazu apokalipsy, musz±
mieæ indywidualne znaczenie.
Pierwsze okre¶lenie „maj±ca
siedem g³ów”, jest wskazaniem klucza Apokalipsy. S³owo siedem w tre¶ci
Apokalipsy nie jest jednoznacznym liczebnikiem, jest zaszyfrowanym kluczem,
który okre¶la w sposób symboliczny, wszystkie postacie i warto¶ci, które
pochodz± z nieba.
Postaæ bestii, posiadaj±cej
siedem g³ów symbolizuje, jedn± z cech „wystêpuj±cej z wody” postaci. Mówi, ¿e
g³owy, czy g³owa, inaczej wiod±ca warto¶æ tej postaci, swoje ¼ród³o posiada w
niebie. Religia chrze¶cijañska, sw± wiod±c± warto¶æ opiera na synu Boga,
inaczej mówi±c;- jej g³owa, Chrystus, uznawany za syna Boga pochodzi z nieba. W
taki sposób zaszyfrowana w s³owie „siedem” informacja przedstawia nam bestiê,
jako postaæ ¶ci¶le zwi±zan± z religi± chrze¶cijañsk±.
Warto¶æ pochodz±ca z nieba
przedstawiona w s³owach:- „maj±c± siedm
g³ów i rogów dziesiêæ;”, jest z jednej strony boska z innej diabelska, bo
posiada g³owê z nieba i rogi, które s± symbolem diab³a. Jednak, gdy g³êbiej
spojrzeæ na tê kwestiê, dojdzie siê do informacji, która mówi, ¿e dziesiêæ
rogów poprzez liczebnik „dziesiêæ” to symbol dziesiêciu przykazañ. Kolejny
aspekt, który wi±¿e tê postaæ z chrze¶cijañstwem.
Potwierdzeniem wskazania na dziesiêæ rogów jako dziesiêæ
przykazañ, jest kolejna informacja zawarta w tre¶ci wersetu:-„a na rogach jej by³o dziesiêæ koron”.
Na rogach bestii by³y korony, dziesiêæ koron na dziesiêciu rogach, dwukrotnie
u¿yty liczebnik dziesiêæ. Za drugim razem wskazuje warto¶æ pozytywn±
symbolizowan± koronami, jednak tych koron na rogach ju¿ nie ma:- „by³o dziesiêæ koron”. Na rogach by³y
korony, taka informacja wyklucza aspekt rogów diabelskich a zarazem mówi, ¿e
ich pierwotna warto¶æ z nieba, zosta³a utracona.
Warto¶æ utracona mówi, ¿e
obecnie dziesiêæ przykazañ nie posiada statusu wynikaj±cego z warto¶ci
symbolizowanej koron±. Wniosek jest tylko jeden, przykazania nie dzia³aj± tak
jak powinny dzia³aæ, inaczej mówi±c nie s±, skuteczne, lub zosta³y ¼le
zastosowane.
Wed³ug przekazu biblijnego,
dziesiêæ przykazañ, jako wytyczne do postêpowania, by³y przeznaczone dla
przywódców i kap³anów.
Te przykazania s± skierowane
tylko do tych, którzy z w³asnej woli podejmuj± siê byæ na czele swojej
spo³eczno¶ci, lub podjêli siê s³u¿ebnej roli wzglêdem zasad przewodnika, na drodze
do Boga. Kap³ani i przywódcy spo³eczni, powinni sami we w³asnym ¿yciu i
postêpowaniu stosowaæ wskazania zawarte w dziesiêciu przykazaniach, taka by³a
wola Boga.
To oni powinni stosowaæ siê
do przykazañ a swoj± postaw± byæ wzorem dla ludzi. Z kolei ludzie, nie
posiadaj±c obowi±zku stosowania przykazañ, mogliby czerpaæ z wzoru swych
w³adców lub kap³anów i równie¿ tak postêpowaæ.
Jednak kap³ani widz±c
ograniczenia, jakie by wynika³y ze stosowania wskazañ zawartych w
przykazaniach, nakazuj± stosowanie dziesiêciu przykazañ wiernym, sami z tego
czerpi±c ró¿ne profity. W taki sposób dziesiêæ przykazañ straci³o moc sprawcz±,
symbolizowan± koronami. Z kolei postaæ bestii w tym kontek¶cie kolejny raz
wskazuje na religiê chrze¶cijañsk±.
Ostatni zwrot tego wersetu: „a na g³owach jej imiê blu¼nierstwa”,
¶wiadczyæ musi równie¿ o jako¶ci religii chrze¶cijañskiej. Warto¶ci religii
chrze¶cijañskiej symbolizowanej siedmioma g³owami, jako pochodz±ce z nieba,
dodatkowo wzmocnione koronami dziesiêciu przykazañ, s± wed³ug Boga to¿same z
warto¶ciami bestii piekielnej. Bo rogi tu przytoczone tylko w liczebniku
odnosz± siê do przykazañ, natomiast one same pokazuj± diabelski charakter
wskazywanych tu warto¶ci religii chrze¶cijañskiej. Taki charakter religii
potwierdzony jest w ostatnim wskazaniu wersetu. Na g³owach z nieba imiê
blu¼nierstwa, czyli warto¶æ pocz±tkowa religii, lub warto¶æ wniesiona przez
Chrystusa jest zamieniona na blu¼niercz± postawê w dzia³aniu lub w zasadach
religii chrze¶cijañskiej. Jedyn± potrzeb± Boga jest to, by cz³owiek ¿y³ w
rado¶ci, doznaj±c z takiego ¿ycia szczê¶cia. Natomiast kult chrze¶cijañski
niewiele rado¶ci wnosi w swoich doktrynach ¿alu za grzechy wszechobecnego
smutku w modlitwie. Cz³owiek tak postêpuj±cy blu¼ni, bo czyni wbrew woli Boga.
Przeciwnie wzglêdem potrzeb
Boga skierowana droga ¿ycia, musi prowadziæ do piek³a i takiej drogi pilnuj±
zastêpy demonów stró¿uj±cych w Watykanie.
Ludzie, którzy emocjonalnie
bior± udzia³ w kulcie smutku, ¿alu i pokuty, maj± odciêt± drogê do Boga, st±d
tak drastyczne informacje dotycz±ce cech religii chrze¶cijañskiej.
Kolejny werset, dowodzi
pochodzenia mocy chrze¶cijañstwa i potwierdza informacje pierwszego.
XIII./ 2. „A ta bestyja, któr±m widzia³, podobna by³a
rysiowi, a nogi jej jako nied¼wiedzie, a gêba jej jako gêba lwia; i da³ jej
smok moc swojê i stolicê swojê, i moc wielk±”.
XIII/ 2 Odszyfrowanie tre¶ci
wersetu:
Chrze¶cijañstwo, które mi
ukazano posiada³o zwierzêce wrêcz cechy. Bestia przebieg³a jak Ry¶ a na
terenie, który przebieg³o¶ci± zdobêdzie, stoi mocno jak Nied¼wied¼. Mowa jej
jest dono¶na i straszna jak ryk Lwa. Religia ta, kiedy¶ Chrystusowa, moc
uzyska³a od Smoka, cesarstwa rzymskiego. Swoj± stolicê chrze¶cijañstwo objê³o
po tym cesarstwie i objê³o olbrzymie terytorium wraz z poddanymi i pierwszym
papie¿em, który zamieni³ stanowisko cesarza na papie¿a.
Kolejne fotografie
przedstawiaj±ce demoniczny wizerunek Watykanu.
STRU¯E SERCA BAZYLIKI
WATYKANU
Fot. 1

Fot. 2

Fot. 3

Fot. 4

Fot. 5

Fot. 6
Fot. 7
Fot. 8

Fot. 9

Fot. 10

Fot. 11

Fot. 12

Fot. 13
© Struski Andrzej
Powyzszy tekst jest tekstem autorskim.
Kopiowanie, rozpowszechnianie tylko za zgod± autora tekstu oraz podaniem linku do orginalnej strony autorów.